z tymi sposobami to na dwoje babka wrozzyla. jest wiele sposobow ale nie u kazdego sie sprawdza. mowia zeby dowiedziec sie jak jest w rodzinie to wtedy wiesza pewnosc ale... wlasnie zawsze jest jakies ale. u mnie zawsze kwasne i pikantne bylo na dziewczynki a slodkie na chlopcow. i co owszem u mnie i u siostry jak bylysmy w ciazy z dziewczynkami jadlysmy tylko ogorki kiszone. ale przy drugiej ciazy moja siostra tez jadla tylko ogorki a jest 2 chlopcow (ciaza blizniacza)mowia ze jak pierwszy kopniak jest po lewej stronie to chlopiec jak po prawej to dziewuszka hehe ja mialam pierwszego kopniaka w pepek wiec nic to nie sprawdzaja w "chinskim kalendarzu plci" ale i tam nie zawsze sie wiec proponuje uzbroic sie w cierpliwosc i czekac na 99% stwierdzenie gina.( choc u tu sa czasami pomylki)generalnie z wyznaczaniem plci jest tak jak z zabobonami ciazowymi. jest ich wiele moze gdzies ziarno prawdy jest ale w co uwierzysz tego sie bedziesz slepo trzymac a pozniej mozesz sie rada wierz w to co ty czujesz ale nie to co pragniesz. ja od momentu zobaczenia II kropek( wtedy jeszcze testy kropkowe nie kreskowe) czulam ze bedzie dziewczynka i spokojnego okresu ciazy i wiele cierpliwosci
Płeć dziecka zależy od ojca moja mama ma 3 córki, ja mam syna. Udostępnij ten post. Forum Kafeteria jest częścią Wirtualna Polska Media SA. Powered by Invision Community.
Rozpoznanie płci dziecka Czy to prawda, że po kształcie brzucha można rozpoznać płeć dziecka? Zżera mnie ciekawość, bo na każdym USG dziecko odwraca się pośladkami i nie chce się ujawnić. Dużo osób mówi mi, że dobrze wyglądam, więc raczej urodzę synka, ale mówią też, że kształt brzucha temu przeczy, bo jest zbyt duży, a nie spiczasty. Sądzicie, że warto wierzyć w taki sposób przewidywania płci? Może słyszałyście jeszcze jakieś przesądy dotyczące płci dziecka? W sumie nie wierzę w to, ale to taka ciekawostka.
Sprawia on, że mięśnie brzucha się rozluźniają a ból znika. Jest on także doskonałym lekarstwem dla niemowlaków. Świetnie poradzi sobie na zaparcia i kolki niemowlęce. Herbata miętowa to kolejny sposób, aby uporać się z tą nieprzyjemną dolegliwością. Dzięki niej skurcze brzucha stają się o wiele lżejsze.
napisał/a: p_kasia 2008-03-25 14:50 Witam przyszłe mamusie. Czy któras wie jak można rozpoznać płeć dziecka(oprócz badania USG)- wyglad mamy, chec jedzenia określonych produktów, przeczucie? Jestem w 28 tygodniu ciaży i jak narazie każde usg mówi co innego. napisał/a: Kasienka_27 2008-03-25 16:09 podobno jak masz smaczki na slodkie to dziewczynka :p u mnie jak na razie pokrywa sie to z USG Jestem w 27 tygodniu napisał/a: leniutka 2008-03-25 16:23 U mnie wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazywały na chłopca. Wyszła dziewczynka:) napisał/a: sylwiam35 2008-03-26 12:25 Podobno kształt brzuch wskazuje na płeć. :D Jak jest okrągły i bardzo z przodu(tak,że jak stoisz tyłem to nie widać,że jesteś w ciąży)-to chłopiec,jak bardziej rozchodzi się na biodra- dziewczynka. U mnie się sprawdziło. :D napisał/a: Alessa 2008-03-26 12:30 Witam! Mnie kuzynka ze strony męża-włoszka-powiedziała niesamowity znak świadczący o płci mianowicie kolor obwódki sutków :D jak są brązowe to na chłopca,jak różowe to na wiem czy to narazie czekam na drugą wizytę,bo przy pierwszej doktor nie mogła w 100% procentach określić płci,a kolor miałam na początku różowy,co myslę jest normalne w początkowym okresie ciąży,a teraz jeden róż a drugi brąz hi hi no i co wy na to? :p napisał/a: sylwiam35 2008-03-26 12:35 Może masz bliźnięta. :D napisał/a: Alessa 2008-03-26 12:51 :D też tak pomyślałam,ale kazałam już na pierwszej wizycie sprawdzić to dokładnie,bo ze strony męża tato to szczęście jeden człowieczek poruszał się w moim brzuchu :D napisał/a: p_kasia 2008-03-27 13:11 Moja koleżanak przez całą ciążę jadła słodycze, wszyscy mówili na słodkie to dziewczynka. Urodziła dużego chłopa. Ja podobnie, objadam się czekolada i hałwa. Ciekawe co sie urodzi, bo jak narazie dziecko odwrócone jest pośldkami i nie chce nic pokazać. Zobaczymy w czerwcu. napisał/a: janoszka 2008-03-27 14:21 wczoraj bylam na kolejnym usg. Pani na usg z dnia 24 stycznia powiedziała że to dziewczynka, wczoraj zostało to niby potwierdzone ale nie ma 100% pewności ;) okazuje się,:rolleyes: że jeszcze może nas zaskoczyć napisał/a: Alessa 2008-03-28 12:25 Ja dzisiaj mam usg i muszę poznać płeć,bo to oczekiwanie mnie dręczy za ostatniej wizycie doktor powiedział tylko:"Na 70% chłopczyk,ale lepiej jeszcze nic nie kupować".Dziś nie wyjdę jak sie nie dowiem w 100% ;),acha a mam równiez ochotę na słodycze,właśnie zjadłam dużą ilość nutelli i czekolady,oj oj,więc nie mam pojęcia jak to jest z tymi smakami:confused: napisał/a: Agula227 2008-03-28 13:30 Witam. Ja wczoraj bylam na usd 3d/4d i okazało się, ze będzie synuś, mimo iż cała rodzina mi mówiła, ze na pewno będzie dziewczynka:) napisał/a: Alessa 2008-03-28 21:57 HURRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!! Ochota na słodkie okazała sie trafnym znakiem-na dziewczynkę!!!Jak się ucieszyliśmy niesamowicie,gdy doktor powiedziala,że to dziewczynka,to był szok-niespodzianka dla nas,bo juz przygotowani na chlopczyka:D:D:D
1. kształt brzucha glukozowego . Jeżeli chodzi o kształt brzucha glukozowego to najczęściej jest on bardzo odstający i okrągły. To właśnie w tym miejscu gromadzi się największa ilość tłuszczu przy czym cała reszta naszej sylwetki pozostaje szczupła. No dobrze, ale skąd bierze się właśnie taki kształt brzucha?
Forum: Oczekując na dziecko Jestem teraz w ósmym miesiącu ciąży i zauważyłam że rośnie mi strasznie czubiasty brzuch tzn taki cały do przody a nie na boki i jak spojrzę z góry na niego to jakbym widziała stożek. Zastanawiam sie czy to może sugerować juz inna płeć dziecka bo to moja druga ciąża i w pierwszej miałam inny kształt brzucha a urodziłam syna a teraz na usg wyszło że córka z tym że ja jestam cały czas nastawiona i mam przeczycie że będzie drugi syn i nie nastawiam się na córkę bo bym była gorzej rozczarowana. Napiszcie mi jakie macie wrażenia co do kształtu brzucha z waszych kolejnych ciąż.
Odp: Jak szybko po urodzeniu dziecka do pracy Mhhhh,widzę że temat nie cieszy sie powodzeniem,szkoda:(.No ale trudno.Pozdrawiam 3 Odpowiedź przez Lena 2010-01-19 12:20:40
"Wolałabym córkę", "wolałabym synka" - co zrobić? Rozczarowanie płcią dziecka to temat tyleż delikatny, co powszechny. Wiadomo, płci dziecka się nie wybiera. „...każdy chce i powie, żeby tylko było zdrowe. Ale serca się nie oszuka...” – to cytat z forum dotyczącego ciąży i macierzyństwa. Co robić, gdy czujesz się rozczarowana płcią dziecka? Czy tylko ty masz taki problem? Jesteś rozczarowana płcią nienarodzonego dziecka? Wymarzyłaś sobie córeczkę, a urodzisz syna albo na odwrót? To niełatwa sytuacja, ale musisz sobie z nią poradzić. Jak rozczarowanie płcią zamienić w akceptację? Spis treściRozczarowanie płcią dziecka - jak zmienić nastawienie?Wolałabym córkę, a będzie synWolałabym mieć syna, a mam córkęKochaj dziecko bez względu na płećCzy warto wstydzić się rozczarowanie płcią dziecka?Jak poradzić sobie z emocjami, gdy jesteś rozczarowana płcią malca?Płeć dziecka: Nieudane gratulacje Jak zaplanować płeć dziecka? Rozczarowanie płcią dziecka - jak zmienić nastawienie? Większość przyszłych rodziców, zapytanych o to, jakiej płci dziecko chcieliby mieć, odpowiada, że to nieważne. Ale nie zawsze tak jest. Zresztą z badań wynika, że nawet ci, co tak mówią, często nie są szczerzy. Czasem trudno się przyznać nawet przed współmałżonkiem, że mamy tak konkretne oczekiwania co do płci potomstwa. Dopóki jednak sprawa jest tylko na poziomie preferencji – zwykle nie ma problemu. Rodzice mają prawo marzyć o tym, by mieć dziewczynkę albo chłopca – to przecież fakt rzutujący na całe przyszłe życie rodziny. Ale gdy przyszła matka lub ojciec tak bardzo pragnie mieć dziecko określonej płci, że wręcz rozważa przerwanie ciąży, jeśli USG wykaże coś innego – to jest już sytuacja bardzo niepokojąca. A to się zdarza – nie tylko w odległych kulturowo Chinach czy Indiach, także w Europie... To jest już przykład skrajny, ale pewnie i ty znasz kobiety, które tak bardzo wymarzyły sobie chłopca czy dziewczynkę, że przeżywają głęboki zawód, kiedy dowiadują się, że tak się nie stanie. Być może sama jesteś taką właśnie przyszłą mamą. Co wtedy? Musisz popracować nad zmianą swojego nastawienia. To jest konieczne, abyś mogła zaakceptować i pokochać swoje dziecko – ono nie może być „zakładnikiem” twoich wyobrażeń i oczekiwań co do tego, jaki powinien być ten wymarzony potomek. Bo problem zwykle tkwi tylko w twojej głowie. Aby zmienić swoje nastawienie, musisz najpierw się zastanowić, dlaczego chciałaś mieć dziecko właśnie tej, a nie innej płci. Oto najczęstsze tego przyczyny. I argumenty, które być może pomogą ci w zaakceptowaniu tej nieoczekiwanej sytuacji. Czytaj również: Płeć dziecka. Jak rozpoznać płeć dziecka po różnych objawach ciąży? Seks podczas owulacji a płeć dziecka - wypróbuj kalkulator płci dziecka W którym tygodniu ciąży widać płeć dziecka? Ginekolog wyjaśnia, kiedy widać płeć na USG Wolałabym córkę, a będzie syn Wolałabyś mieć córkę, gdyż masz silną emocjonalną więź z własną matką i taką samą przyjacielską relację chcsz mieć z córką? Bliskie uczuciowe relacje z innymi osobami to jest coś, co w największym stopniu decyduje o naszym szczęściu. Chcemy czuć się kochani, ważni dla innych ludzi, być obiektem ich zwierzeń itd. Takie cechy jak uczuciowość i otwartość w mówieniu o sobie przypisuje się głównie kobietom. I często jest tak, że kobieta, która jest w tak bliskiej relacji z matką, marzy o tym, by w przyszłości mieć przyjaciółkę w osobie własnej córki. Jednak wcale nie ma gwarancji, że tak się stanie. Twoja córka być może nie będzie chciała tak ochoczo opowiadać o wszystkim swojej mamie jak ty. Z drugiej strony – nie powinnaś wykluczać, że także z synem możesz nawiązać bardzo bliskie, zażyłe relacje. Wiele tu zależy od ciebie i od osobowości syna, której przecież jeszcze nie znasz. Może okaże się mężczyzną bardzo otwartym, wrażliwym i lubiącym rozmowy od serca – kto to wie? Zwłaszcza jeśli od najmłodszych lat będzie czuł twoją miłość i akceptację. Rzeczywiście, zazwyczaj tak jest, że to córki bardziej pielęgnują bliskie relacje z rodzicami i im pomagają, ponieważ taka jest u nas tradycja – kobiety znacznie częściej niż mężczyźni pełnią w rodzinie funkcje opiekuńcze. Z badań polskich stulatków wynika, że dożywają oni stu lat najczęściej pod opieką córek. Podobnie jest w innych krajach. Czasy się jednak zmieniają – i mężczyźni też. Ci współcześni są zazwyczaj znacznie bardziej rodzinni niż ich ojcowie i dziadkowie. Zresztą wielka tu również rola rodziców – trzeba wychować syna tak, aby był empatyczny, dostrzegał potrzeby innych ludzi i umiał się dzielić tym, co ma. Jeśli to się uda, los rodziców na pewno nie będzie mu nigdy obojętny i będziecie mogli liczyć na jego pomoc. A w ostateczności – zawsze jeszcze pozostanie wam nadzieja na dobrą, troskliwą synową... wolałabyś mieć córkę bo masz już trzech synów… To chyba najtrudniejsza sytuacja – bo jeśli marzysz o dziewczynce i wciąż nie możesz się jej doczekać... Naprawdę masz prawo być rozczarowana. Masz już takie doświadczenie w wychowywaniu chłopców, że ten czwarty syn sam się wam wychowa, bez wielkiego wysiłku. Jest też teoria, że jedne kobiety – ze względu na swoją osobowość i charakter – lepiej nadają się do wychowywania córek, a inne – synów. Może natura tak to mądrze urządziła, bo wie, że jesteś „specjalistką od chłopaków” i chce ci oszczędzić kłopotów związanych z wychowywaniem dziewczynki? A jeśli ten argument cię nie przekonuje, no cóż – do pięciu razy sztuka! Czytaj również: Test na płeć dziecka: na czym polega? Pomyłki na USG w płci dziecka - skąd się biorą pomyłki lekarza? Dlaczego różowy dla dziewczynki a niebieski dla chłopca? Skąd to się wzięło? Sonda Czy chcesz poznać płeć dziecka przed jego narodzinami? Tak, muszę przecież wybrać imię! Nie, wolę mieć niespodziankę Wolałabym mieć syna, a mam córkę Mężczyznom jest w życiu łatwiej – są mniej skomplikowani, łatwiej robią karierę, więcej zarabiają… Niektórzy jeszcze dodaliby: i nie muszą rodzić dzieci. To wszystko właściwie prawda, zwłaszcza dwa ostatnie argumenty są niestety wciąż aktualne i trudno się z nimi nie zgodzić. To myślenie bardzo stereotypowe, uproszczone i uogólniające. A życie każdego człowieka jest indywidualne i zależy od wielu uwarunkowań i okoliczności. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy kobiety są coraz bardziej aktywne i coraz lepiej radzą sobie w życiu – nie tylko na polu zawodowym, ale i każdym innym – nie można myśleć w ten sposób. Jeśli tak zachowawczo będziesz wychowywać córkę i przekażesz jej ten sposób myślenia, to faktycznie może mieć ona trudność z tym, żeby się realizować i być osobą szczęśliwą. Ale przecież dzisiaj – jak nigdy wcześniej – kobiety mają prawa i możliwości niemal takie same jak mężczyźni i wiele kobiet za nic by się z nimi nie zamieniło. A wracając do wyższych pensji – to z całą pewnością nie jest czynnik decydujący o szczęściu. Syn to dziedzic i spadkobierca rodowego nazwiska. Taki argument jest ważny raczej dla ojców niż dla matek, ale nie można go pominąć. Stara polska tradycja jest taka, że syn po ślubie przekazuje nazwisko swoim dzieciom, a córka – i jej dzieci – będą już nosić nazwisko męża. Jednak żyjemy w XXI wieku i coraz więcej dzieci nosi nazwiska dwuczłonowe: po mamie i po tacie. Prawo nikogo nie dyskryminuje: po ślubie mąż i dzieci mogą przyjąć także nazwisko żony. Ale czy kwestia nazwiska jest aż tak ważna? Mając córkę, możecie mieć coś cenniejszego: częstszy kontakt z wnukami, bo młode matki zwykle chętniej zostawiają dzieci pod opieką swojej mamy niż teściowej. Także w razie ewentualnego rozwodu dzieci najczęściej pozostają pod opieką matki i mają dużo częstszy kontakt z jej rodzicami niż z dziadkami ze strony ojca. To twoje pierwsze dziecko, a idealny model rodziny wygląda tak: starszy brat i młodsza siostra. Rzeczywiście został wykreowany taki obraz – przez media i nie tylko – że w tej idealnej rodzinie jak z obrazka powinien być starszy syn i mała córka – księżniczka. Ten starszy brat rycerz będzie się wspaniale opiekował siostrą, na każdym kroku bronił jej jak lew przed niebezpieczeństwami itd. Przyznam, że i sama kiedyś żałowałam, że nie mam starszego brata... Nie ma jednego, idealnego wzorca rodziny. Takie wyobrażenia są wzięte żywcem z bajek i – jak to bajki – często nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Równie udana i szczęśliwa może być rodzina ze starszą siostrą i młodszym bratem albo dwiema lub trzema siostrami. Ja np. mam młodszą siostrę i uważam, że nic lepszego nie mogło mi się przydarzyć. Dziewczynki są bardziej narażone na niebezpieczeństwa, trzeba je wciąż chronić i martwić się o nie. Kobiety są słabsze fizycznie, więc trudniej im się bronić, to fakt. Bywają też obiektem zaczepek na tle seksualnym. Ale przecież... Świat w ogóle nie jest wolny od niebezpieczeństw i nigdy nie był, a bywały czasy znacznie gorsze od dzisiejszych. Ale to nie może być powód do tego, by nie mieć córki. Po prostu wszyscy uczymy się żyć w takim świecie, jaki jest – to też rola dla rodziców. Nie możesz zakładać z góry najgorszych scenariuszy. Jeśli jesteś osobą tak lękową, to o syna też pewnie będziesz się zamartwiać, często niepotrzebnie i na zapas. Wyluzuj! Gdyby wszyscy tak myśleli, ludzkość już dawno by wyginęła! Kochaj dziecko bez względu na płeć Macie prawo – ty i twój mąż – do marzeń o córce czy synu. Ale gdy dziecko się już urodzi, to trzeba je kochać bez względu na płeć – nie można inaczej! Obowiązkiem dojrzałego i zdrowego emocjonalnie rodzica jest zapewnienie każdemu dziecku miłości i opieki. Jeśli mijają tygodnie i miesiące, a ty wciąż nie możesz pogodzić się z tym, że wymarzona córeczka okazała się chłopczykiem – powinnaś skorzystać z pomocy psychologa. Wiadomości na temat płci dziecka często nie możemy się doczekać. Liczymy, że nasza intuicja dotycząca płci dziecka nas nie zawiedzie... a jednak. Dlaczego wstydzimy się swojego rozczarowania faktem, że na świecie znowu pojawi się córka? Albo kolejny syn? Jak poradzić sobie z własnymi emocjami i w końcu – jak reagować na nieudolne gratulacje typu: „E tam, następnym razem się uda!”? Czy warto wstydzić się rozczarowanie płcią dziecka? Powody skrępowania swoimi emocjami wyjaśnia 28-letnia Paulina, mama Igi i już niedługo - Oli: - Oczywiście, że nie mogłam powiedzieć, że jestem rozczarowana. Jakieś wewnętrzne uczucie mi tego zabraniało. Czułam, że to tak, jakbym powiedziała: „Wolałabym inne dziecko”, a wiem, że będę tego żałowała, bo pokocham córkę całym sercem. Poza tym już teraz moje macierzyńskie uczucia każą mi myśleć o córeczce z żalem, że nie mogę jej tego robić, myśleć o niej inaczej niż z ogromną radością – każde dziecko na to zasługuje. A tak poza tym, to przecież matki mają tyle problemów, marzą tylko o zdrowiu swoich dzieci. W tym kontekście mówienie o żalu z powodu płci jest dla mnie niedojrzałe i idiotyczne. Ale jednocześnie przy tym wszystkim pamiętam tu ukłucie żalu, gdy lekarz powiedział, że „no nic tu nie dynda” – podkreśla przyszła mama. To prawda, nie lubimy mówić o rozczarowaniu, bo wstydzimy się tego uczucia. Mamy świadomość, że to, co powinniśmy dać każdemu swojemu dziecku, to radość z faktu, że ono się pojawi. Poza tym wszyscy dookoła mówią: „Najważniejsze, żeby było zdrowe” – jak tu być tak małostkowym przy takich słowach i okazać cień rozczarowania płcią dziecka? Jak poradzić sobie z emocjami, gdy jesteś rozczarowana płcią malca? Rozczarowanie płcią dziecka, zwłaszcza, gdy mamy już jednego, dwóch lub trzech małych chłopców w domu (lub same dziewczynki) to naturalne uczucie. Biczowanie się z powodu jego wystąpienia jest bezsensowne. Podobnie nieporozumieniem jest odczuwanie wyrzutów sumienia z powodu faktu, że innym rodzą się chore dzieci, a my tu „wyskakujemy” z takimi problemami. Niestety, choć to okrutne, to nie można żyć czyimś życiem i nikt nie jest w stanie na dłuższą metę żyć z myślą, jak to ma dobrze, bo inni mają gorzej. Dla przykładu – jeśli chcemy zamienić mieszkanie na dom, ale to się nie uda, to nie myślimy, że mamy lepiej od kogoś bez dachu nad głową. Jest nam żal domu. Swoje oczekiwania dopasowujemy do aktualnej sytuacji, myślimy o niej na bieżąco i to ona niejako narzuca nam plany. Zawsze chcemy, aby było lepiej. Zmiana samochodu, wizerunku, zarobki – wszystko, co zmieniamy, do czego dążymy, opiera się na tym, co już mamy. Podobnie jest z dzieckiem. Jeśli para ma dwóch zdrowych synów, to marzy o córce. Nie myśli rozpaczliwie o tym, by „byle tylko było zdrowe”, bo nie ma tu złych doświadczeń. Gdyby sytuacja diametralnie się zmieniła i u dziecka wystąpiłoby podejrzenie zespołu Downa, nagle wszystko nabiera innego znaczenia, płeć dziecka przestaje mieć znaczenie. Bo sytuacja wyjściowa znów jest sobie z tym radzić? Najlepiej jest się komuś wyżalić, np. bliskiej przyjaciółce, a potem po prostu dać sobie czas na oswojenie się. Z opowieści wielu mam wynika, że rozczarowanie zmienia się w uśmiech, jak tylko możemy pierwszy raz pocałować czółko brzdąca. Czytaj również: Kształt brzucha w ciąży a płeć dziecka i wielkość dziecka Jak spłodzić córkę? Metody na poczęcie dziewczynki Jak spłodzić syna? Sposoby na poczęcie chłopca Płeć dziecka: Nieudane gratulacje Ostatnia kwestia to radzenie sobie z „dziwnymi” formami reakcji na informowanie rodziny o płci dziecka. Warto tu przytoczyć opowieść Agaty, mamy dwóch chłopców: - Nienawidziłam mówić o tym, że będzie drugi chłopiec. Szczerze mówiąc, miałam ochotę uderzyć każdego, kto robił tę swoją głupią, rozczarowaną minę – już wtedy miałam reakcje obronne na myśl o tym, że komuś może coś się nie podobać w moim dziecku. Co słyszałam najczęściej? Standard to: „Aha". Nie: „Ale super, chłopcy są niesamowici!”, ale właśnie „Aha”. Potem szło „z trzecim się uda” – czyli co, teraz to porażka? Może od razu oddam do adopcji? No i potem wszystkie te: „Biedulko, żadnej babskiej duszy”. Przecież to są moje ukochane dzieci, jeśli chłopcy, to co – wrogowie? Kiedy urodził się mój syn, moje pierwsze słowa brzmiały: Kocham cię mój piękny syneczku! Już na starcie chciałam, żeby nie miał co do tego wątpliwości – dodaje ze śmiechem Agata. Jak reagować na tego typu uwagi? Bardzo prosto! Wystarczy, że spojrzysz znacząco i powiesz po prostu: „Mój syn zaczął właśnie kopać – chyba dopomina się o zapomniane gratulacje!”. Takie uwagi warto bowiem ucinać pół żartem, pół serio. Na więcej zaangażowania z naszej strony nie zasługują.
Wyróżnia się dwa rodzaje badania moczu: posiew moczu pod kątem infekcji bakteryjnych i badanie ogólne moczu. Prawidłowo przygotowana próbka moczu powinna pochodzić z moczu porannego i być pobrana ze środkowego strumienia moczu. W ramach badania ocenia się takie parametry, jak barwa, przejrzystość, odczyn czy ciężar właściwy moczu.
Dawniej, gdy badania USG jeszcze nie wymyślono, z kształtu brzucha wieszczono płeć dziecka, jego rozmiar oraz nawet charakter. Obecnie wiemy już, że niewiele ma to wspólnego z rzeczywistością, ale faktem jest, że brzuchy ciężarnych kobiet, nawet będących w tym samym okresie ciąży, mogą się od siebie znacząco różnić. Są brzuchy ciążowe okrągłe, owalne, spiczaste lub spłaszczone w okolicach pępka, a także takie, które pozostają małe do samego porodu czy duże już w piątym, szóstym miesiącu. via GIPHY Kształt brzucha a płeć dziecka Jak już wiemy, kształt brzucha nie ma nic wspólnego z płcią dziecka. Może oczywiście przypadkiem potwierdzić się ludowe wierzenie, że ze spiczastego brzucha rodzi się dziewczynka, a z okrągłego chłopiec. Niemniej jednak kształt brzucha jest uzależniony głównie od pozycji dziecka. Zwłaszcza w końcowych tygodniach ciąży, gdy maluch jest już całkiem spory, potrafi swoim ułożeniem całkowicie zmienić wygląd brzucha mamy. Może mieć on dziwny kształt czy być całkowicie asymetryczny. Kształt brzucha jest również uzależniony od kondycji mięśni przyszłej mamy. Jeśli ma ona mocne, wyćwiczone mięśnie, to będą one lepiej podtrzymywały macicę, dzięki czemu brzuch będzie zwarty i okrągły. U kobiet z nieco gorszą kondycją mięśniową lub tych, które już rodziły, mięśnie są bardziej rozciągnięte, w związku z czym brzuch przyjmuje kształt bardziej owalny. Od czego zależy wielkość brzucha w ciąży? Wielkość ciążowego brzucha uzależniona jest od wielu rzeczy. Nie chodzi tylko o rozmiar dziecka, chociaż on też oczywiście na to wpływa. Większe znaczenie jednakże ma ilość wód płodowych. Nawet przy drobnym dziecku brzuch może być naprawdę pokaźnych rozmiarów, jeśli płynu owodniowego jest dużo. A jego ilość jest uzależniona wyłącznie od kwestii genetycznych oraz przebiegu indywidualnej ciąży. Wielkość brzucha w ciąży uzależniona jest również od figury przyszłej mamy. U szczupłych kobiet brzuch szybciej się zarysuje niż u pań z większą ilością tkanki tłuszczowej w okolicach pępka, zatem będzie można odnieść wrażenie, że szczuplejsza mama ma nieco większy brzuch. Sytuacja odwróci się, gdy ciąża będzie bardziej zaawansowana – brzuch będzie sprawiał wrażenie większego u kobiety o bardziej obfitych kształtach. Wielkość brzucha zależy również od tego, czy ciąża jest pojedyncza czy bliźniacza. Oczywiste jest, że w tym drugim przypadku brzuch jest większy.
. 111 492 133 156 335 100 349 125
kształt brzucha a płeć dziecka forum